Rowerowy “Poker run” – na czym to polega?

Jazda rowerem to świetny sposób na aktywność fizyczną, spędzanie czasu, poznawanie okolicy i samego siebie. Ale wśród wielu typowo kolarskich dyscyplin istnieją też takie, w których liczy się nie sama jazda rowerem, ale coś jeszcze. Taką właśnie zabawą jest tzw. Nie jest to ekscytujące, jak oglądanie Barcelona w grze i obstawianie, ale jest bliskie. “Poker run”. Co to jest i o co tak naprawdę w niej chodzi?

Krótka historia “Poker run”

“Poker run” to niezwykła zabawa dla fanów jednośladów – ale nie tylko, bo jej uczestnicy w zasadzie mogą poruszać się na czymkolwiek (odbywają się nawet zawody na motorówkach). Ideą przedsięwzięcia jest to, by – na co wskazuje nazwa – zbierać karty i na koniec wyścigu mieć najlepszą “rękę”, czyli najlepszy pokerowy układ.

Skąd właściwie wziął się “Poker run” i kto wymyślił tę zabawę? Korzenie tej gry sięgają USA, choć nie ma jednoznacznych informacji o tym, kto jako pierwszy wpadł na pomysł przeniesienia gry w pokera na jazdę jednośladami. Jak można wyczytać na stronach internetowych amerykańskich klubów motocyklowych, sport ten cieszy się tradycją już przeszło 45 lat.

Jak informuje na swojej stronie jeden z amerykańskich klubów harleyowych, na pomysł zorganizowania “Poker run” jako pierwszy wpadł niejaki Phil Peterson z Florydy. Pasjonował się motocyklami i wspierał motocyklową społeczność w swojej okolicy. Był też sponsorem wielu imprez charytatywnych, a także finansował różnego typu zloty czy święta motocyklistów.  45 lat temu Peterson wpadł na pomysł zorganizowania imprezy charytatywnej, w której jedną z zasad będzie zbieranie kart. Tak zrobiła się idea “Poker run”. Z 46 uczestników pierwszej zabawy, rozrosła się do największej tego typu imprezy motocyklowej na Florydzie (i pewnie jednej z większych w USA). W 2018 roku odbywała się już 46. Impreza “Poker run”.

Czym właściwie jest “Poker run”?

Choć początki zabawy są ściśle związane z motocyklami, to jednak obecnie już zabawa ta nie jest definiowana tylko przez pryzmat motocykla. Ogólnie mówiąc, jest to więc wydarzenie, często o charakterze charytatywnym), którego uczestnicy poruszają się motocyklami, pojazdami terenowymi, rowerami, skuterami (nawet śnieżnymi), konno, pieszo – i każdym dowolnym środkiem transportu, by dotrzeć do kilku (często pięciu lub siedmiu) punktów kontrolnych i dobrać w nich kartę (a dokładniej mówiąc, ekipa w pojeździe dociera do wybranej lokalizacji, a członek ekipy pokerowej dostaje kolejną kartę). Chodzi o to, by na koniec rozgrywki trzymać w dłoni karty z najmocniejszą pokerową figurą. Limitu czasu całej gry nie ma, to na zebranie kart czas jest ograniczony.

Zgodnie z Księgą Rekordów Guinnessa największy “Poker run” odbył się w 2009 roku, a udział wzięło w nim aż 2136 motocyklistów.

Rowerowy “Poker run”

Jak dotąd w Polsce popularnością cieszyć się zaczynają dopiero imprezy na motocyklach. Coraz więcej klubów zrzeszających fanów motocykli na swoich zlotach organizuje takie właśnie zabawy lub czyni je jedną z atrakcji na otwarcie motocyklowego sezonu.

Zdecydowanie więcej zainteresowania wzbudza rowerowy “Poker run” za granicą. Na Facebooku i forach internetowych znaleźć można wiele informacji o różnych wydarzeniach rowerowych, w których odbywać się będzie też nietypowa gra w pokera.

Miejmy nadzieję, że idea rowerowego “Poker run” w Polsce zdobędzie wkrótce wielu fanów, bo jest to ciekawa zabawa, przy okazji której zebrać można środki na dowolny szczytny cel – na przykład przekazać fundacji wybranej przez organizatora.